Sztuczna inteligencja, czyli SI, to temat, który z dnia na dzień zdobywa coraz większą popularność, zwłaszcza w medycynie. Ale co tak naprawdę oznacza dla naszego zdrowia? Prof. Marcin Moniuszko, rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podczas ostatniego wykładu na temat roli SI w medycynie zwrócił uwagę na to, że wiele z naszych obaw dotyczących tej technologii jest zupełnie nieuzasadnionych.
Zbliżenie SI do codzienności
Czy kiedykolwiek pomyślałeś o tym, jak często SI otacza nas w życiu codziennym? Być może nie zdajesz sobie sprawy, ale sztuczna inteligencja towarzyszy nam na każdym kroku – w telefonach, bankowości, a nawet w mediach społecznościowych. A co z medycyną? Wciąż jeszcze nie wszyscy wiedzą, że SI ma ogromny potencjał, który może zmienić nasze podejście do zdrowia i diagnostyki.
Jak SI zmienia medycynę?
Można by pomyśleć, że SI w medycynie to tylko futurystyczne wizje. Nic bardziej mylnego! Rektor Moniuszko podkreśla, że sztuczna inteligencja już teraz znajduje zastosowanie w wielu dziedzinach medycznych, takich jak radiologia czy diagnostyka histopatologiczna. Przykłady wykorzystywania algorytmów w tych obszarach ilustrują, jak zbiory danych mogą dosłownie zrewolucjonizować nasze podejście do postawienia diagnozy. Im więcej danych, tym większa precyzja, a to jest kluczowe!
Dane – klucz do sukcesu
Jednak jak mówi prof. Moniuszko, to nie kreatywność informatyków decyduje o sukcesie SI, lecz jakość danych, na których te systemy są oparte. Dlatego ważne jest, aby zbierać dane o wysokiej jakości, tak aby mogły być one efektywnie wykorzystywane. Zastanawiałeś się kiedyś, jak wiele informacji o pacjentach jest gromadzonych? Wielu lekarzy martwi się, że mogą otrzymać „inteligentne” rozwiązania, które tak naprawdę są oparte na słabych zbiorach danych, a efekt może być wręcz odwrotny do zamierzonego.
Bezpieczeństwo danych pacjentów
Nie możemy zapominać o bezpieczeństwie danych pacjentów. Wciąż istnieją obawy dotyczące tego, jak gromadzone i przetwarzane są informacje o zdrowiu ludzi. Profilaktyka to klucz do naszego zdrowia, ale zasady bezpiecznego wykorzystywania danych muszą być ustalone. Prof. Moniuszko wierzy w to, że w przyszłości uda się lepiej znormalizować te procesy, aby naukowcy mogli pracować nad zdrowiem pacjentów w sposób bardziej efektywny i bezpieczny.
Czy SI to zagrożenie?
Wracając do obaw związanych z SI, prof. Moniuszko stwierdza, że lęki są uzasadnione tylko wtedy, gdy technologia mogłaby zyskać autonomię. Ale przecież nie każdy rodzaj SI jest zagrożeniem! Jak podkreśla, wiele rozwiązań staje się nieocenionym wsparciem w diagnostyce i terapii pacjentów. Dlaczego więc nie dać tej technologii szansy?
Na zakończenie, warto zauważyć, że sztuczna inteligencja w medycynie to temat, który dopiero się rozwija. Jakie są Twoje myśli na ten temat? Czy obawiasz się SI, czy może widzisz w niej szansę na lepszą przyszłość dla medycyny? Zachęcam do refleksji!
