Igrzyska olimpijskie to nie tylko sportowa rywalizacja na najwyższym poziomie, ale również gigantyczne przedsięwzięcie logistyczne i finansowe. A czy zastanawialiście się kiedyś, jaki jest rzeczywisty koszt organizacji takiego globalnego eventu? Ostatnie lata przynoszą odpowiedzi, które mogą zadziwić.
Wydatki a budżet
Oxfordzcy naukowcy postanowili przyjrzeć się bliżej kwestii finansowej igrzysk olimpijskich, badając wydatki trzech ostatnich letnich edycji. Wyniki? Wydatki łącznie wyniosły 51 mld dolarów, przekraczając zakładany budget o imponujące 185 proc. Nie mówiąc już o dodatkowych kosztach infrastrukturalnych, które często okazują się być wyższe niż cała impreza. Kontrastuje z tym Paryż, którego nadchodzące igrzyska wyceniono na około 9 mld dolarów, co stawia je w roli „najtańszych” w nowszych czasach. Czy jednak koszty te znajdą swój zwrot?
O tym, co po igrzyskach pozostaje
Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska, podkreśla, że igrzyska to dużo więcej niż ekonomiczny bilans zysków i strat. To narzędzia o wielkim wpływie geostrategicznym. Rzeczywiście, inwestycje te mogą przyczynić się do wzrostu prestiżu i atrakcyjności miasta lub kraju na długie lata.
Paris 2024: Nowa era oszczędności?
Igrzyska w Paryżu zapowiadają się jako model oszczędności. Dzięki wykorzystywaniu istniejących obiektów sportowych, koszty siegają jedynie około 9 mld dolarów, a jedyny nowy stały obiekt to centrum sportów wodnych. To podejście, zgodne z rekomendacjami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, ma minimalizować konieczność budowy nowej infrastruktury.
Czy ekonomiczny wpływ jest niższy niż oczekiwano?
Chociaż igrzyska przyciągają rzesze turystów i fanów sportu z całego świata, nie zawsze przełożenie na miejscową gospodarkę jest tak duże, jak mogłoby się wydawać. Na przykład, w Paryżu oczekuje się, że igrzyska olimpijskie przyciągną ponad 15 mln gości, jednak Francuski Instytut Statystyki i Studiów Ekonomicznych prognozuje, że wpływ na PKB będzie minimalny. Dodatkowo, efekt wyparcia może sprawić, że turystów będzie nawet mniej niż zazwyczaj.
Ustroje miast gotowych na igrzyska
Cała dyskusja wokół kosztów i potencjalnych zysków uderza w sedno problemu: czy ogromne inwestycje potrzebne do zorganizowania igrzysk olimpijskich przynoszą długoterminowe korzyści dla miast-gospodarzy? Przykłady Londynu, Rio i Tokio pokazują, że koszty mogą być ogromne, ale jednocześnie potrafią zapewnić miastom nową infrastrukturę i poprawić komunikację.
Wnioski? Choć finansowe obciążenie może wydawać się wysokie, wartości dodane takie jak nowa infrastruktura, światowa rozpoznawalność i potencjalny wzrost turystyki mogą tworzyć długoterminową wartość dla miast-gospodarzy. Pytanie pozostaje, czy model paryski, nastawiony na oszczędność i efektywność, stanie się wzorcem dla przyszłych igrzysk. Czas pokaże, ale jedno jest pewne – magia olimpiady nadal przyciąga, zarówno sportowców, jak i widzów z całego świata.