Lotnictwo to branża, która nigdy nie przestaje się rozwijać. Jednak wraz z postępem technologicznym i rosnącym zapotrzebowaniem na podróże powietrzne, pojawia się nowe wyzwanie – brak kwalifikowanego personelu. Ale czy zdajemy sobie sprawę, jak poważny jest ten problem i jakie niesie za sobą konsekwencje?
Ostra potrzeba mechaników lotniczych
Nie od dziś wiadomo, że mechanicy lotniczy to nieodzowna część przemysłu lotniczego. Jednakże, najnowsze raporty zaczynają malować niepokojący obraz przyszłości. Z danych Alton Aviation Consultancy wynika, że koszty naprawy i remontów silników dramatycznie wzrosły – z 31 mld dolarów przed pandemią do 58 mld dolarów w bieżącym roku. Co więcej, globalne zapotrzebowanie na mechaników lotniczych również skokowo wzrosło. Według prognoz, w ciągu najbliższych 20 lat będzie potrzebnych niemal 770 tys. nowych specjalistów w tej dziedzinie.
Brak personelu hamuje rozwój
Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services, podkreśla, że niedobór kwalifikowanych pracowników bezpośrednio wpływa na rozwój branży. „Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób” – mówi. To problem, z którym zmaga się nie tylko Polska, ale cała Europa i świat. Dodatkowo, wiek obecnych mechaników również budzi zaniepokojenie. Średni wiek specjalisty z certyfikatem urzędu lotnictwa FAA wynosi 53 lata, co sugeruje, że branża będzie potrzebować jeszcze więcej młodych adeptów.
Jak LOTAMS stawia czoła wyzwaniu?
LOT Aircraft Maintenance Services aktywnie stara się przeciwdziałać temu kryzysowi. Firma współpracuje z różnymi szkołami technicznymi na terenie Polski, uruchamiając programy stażowe i oferując szkolenia. „Rozpoczęliśmy i kontynuujemy współpracę ze szkołami technicznymi, ze szkołami wyższymi. Robimy, co możemy i jest to ogromne wyzwanie” – przyznaje Juda. I choć prognozy nie są optymistyczne, to działania podjęte przez takie firmy jak LOTAMS mogą zmienić bieg wydarzeń.
Każdy może zostać mechanikiem lotniczym
Czy naprawdę każdy może zostać mechanikiem lotniczym? Według pani prezes, odpowiedź brzmi: tak. Wymaga to zaangażowania, chęci do nauki i zainteresowania lotnictwem. Szkolenie może trwać od trzech do sześciu lat, ale jak podkreśla Juda, „każda osoba może przy takim zaangażowaniu i chęci zdobycia wiedzy zostać mechanikiem lotniczym”. To pokazuje, że branża lotnicza jest gotowa otworzyć swoje drzwi dla każdego, kto jest chętny rozwijać się w tym kierunku.
Podsumowanie
Sektor lotniczy stoi przed wieloma wyzwaniami, ale jedno z największych to niewątpliwie niedobór kwalifikowanego personelu. Pomimo to, są sposoby na przeciwdziałanie tej tendencji – od edukacji, poprzez szkolenia, aż do zmian w postrzeganiu kariery w lotnictwie. Wyzwanie jest duże, ale zaangażowanie firm i instytucji, takich jak LOTAMS, daje nadzieję na pozytywne zmiany w branży.
