W dzisiejszym świecie cyberbezpieczeństwo jest tematem, który dotyczy każdego z nas. Szczególnie, jeśli jesteś zainteresowany światem kryptowalut, musisz być na bieżąco z metodami, które stosują oszuści. A okazuje się, że w pierwszej połowie 2024 roku zdążyli oni ukradnąć aż 314 milionów dolarów, notując wzrost o 6,4% w stosunku do poprzedniego roku. Prawie 20% tej kwoty pochodzi z wyłudzeń od zaledwie 20 ofiar. Szokujące, prawda?
Telegram, czyli bezpieczna komunikacja?
O Telegramie dziś słyszał już chyba każdy. Kiedyś uważany za bastion prywatności, dzisiaj staje się miejscem, gdzie łatwo paść ofiarą oszustwa. Pewnie zastanawiasz się, jak to możliwe, że aplikacja ceniona za szyfrowanie rozmów, stała się takim zagrożeniem?
Oszuści na Telegramie
Okazuje się, że największą giełdą kryptowalutową, Binance, też zwraca uwagę na zagrożenia płynące z użytkowania Telegramu. Najpopularniejszym scamem jest wysyłanie fałszywych wiadomości od osób podających się za pracowników giełdy. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że nic nie traci się na jednej rozmowie, jednak tu chodzi o coś więcej. Oszuści używają phishingowych linków, obiecując pomoc w inwestowaniu, a kiedy już dostaną to, czego chcą, znikają bez śladu.
Jak nie dać się oszustom?
Ale spokojnie, wcale nie musimy od razu rezygnować z korzystania z Telegrama. Istnieją sposoby, by zminimalizować ryzyko wpadnięcia w pułapkę. Binance radzi, by zawsze skrupulatnie weryfikować, kto próbuje się z nami skontaktować. Warto przyjrzeć się nazwie użytkownika oraz informacjom w biografii. Jeśli wydaje się zbyt piękne, by było prawdziwe, to najprawdopodobniej nie jest.
Podsumowując, w świecie cyfrowych walut złodzieje nie śpią. W pierwszej połowie 2024 roku ich aktywność tylko wzrosła. Telekram, choć narzędzie z potencjałem, stał się dla nich płodnym gruntem do rozwoju. Jednak, stosując się do kilku prostych zasad, możemy znacznie zredukować ryzyko. Pamiętaj, by zawsą weryfikować, z kim de facto masz do czynienia. Czy po tej lekcji wciąż uważasz Telegram za bezpieczne miejsce?
