Żyjemy w czasach, gdzie świadomość społeczna na temat praw zwierząt rośnie z każdym dniem. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że nasze czworonożne przyjaciłe potrzebują znacznie więcej niż tylko jedzenia i wody. A co z psami na łańcuchach? Czy to już przeszłość?
Pies na łańcuchu – co mówi polskie prawo?
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że w Polsce istnieją ściśle określone prawne wymagania dotyczące trzymania psa na łańcuchu. Nasze przepisy jasno mówią – pies może być przywiązany nie dłużej niż przez 12 godzin na dobę, na uwięzi minimalnej długości 3 metrów. Nie brzmi to może strasznie, ale czy faktycznie jest wystarczająco humanitarne?
Konsekwencje uwięzienia – nie tylko dla psa
Michał Dąbrowski, dyrektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce, zwraca uwagę na poważne konsekwencje takiego traktowania psów. Izolacja od stada, czyli w tym przypadku od rodziny ludzkiej, stres związany z ograniczoną możliwością poruszania się – wszystko to może prowadzić do problemów behawioralnych, a nawet do zwyrodnienia kręgosłupa. Samotność na łańcuchu to nie tylko fizyczna udręka, ale również ogromne cierpienie psychiczne.
Czy jest nadzieja na zmianę?
Optymizm budzi fakt, że społeczność nie pozostaje obojętna na los psów żyjących na łańcuchach. Obecnie trwają działania na rzecz zaostrzenia przepisów. Niektóre organizacje, takie jak Komitet Inicjatywy Ustawodawczej: STOP łańcuchom, pseudohodowlom i bezdomności zwierząt, intensywnie działają, by zmienić prawo. Ich projekt, który zakłada zakaz stosowania łańcuchów poza sytuacjami niezbędnymi, jak spacer czy transport, trafił już do Sejmu.
Czy Polska dołączy do krajów bez psów na łańcuchach?
Warto zauważyć, że niektóre kraje europejskie, takie jak Austria czy Szwecja, już wprowadziły całkowity zakaz trzymania psów na łańcuchach. Czy Polska pójdzie w ich ślady? Michał Dąbrowski ma nadzieję, że nadszedł czas na zmiany i że wspólnie możemy powiedzieć stop uwięziom.
Co możemy zrobić?
Pamiętajmy, że każdy z nas ma wpływ na losy tych cierpiących zwierząt. Nie bądźmy obojętni. Jeżeli widzisz psa, który żyje na łańcuchu, nie krępuj się działać. Organizacje takie jak Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami regularnie przeprowadzają interwencje, często dzięki zgłoszeniom od osób trzecich. Twoje działanie może uratować życie i przyszłość niejednego czworonoga.
Razem możemy dokonać zmiany. Niech nasze społeczeństwo pokaże, że jest gotowe powiedzieć jedno wielkie STOP utrzymywaniu psów na łańcuchach. Bo przecież pies to nie alarm, to członek rodziny.
