W ostatnich latach coraz częściej słyszy się o potrzebie zachowania naszych mórz i oceanów w dobrej kondycji. Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak wielu z nas martwi się o przyszłość wodnych ekosystemów? Otóż, najnowsze badania przeprowadzone przez GlobeScan na zlecenie Marine Stewardship Council (MSC) ujawniają, że niemal 80% polskich konsumentów jest zaniepokojonych kondycją mórz i oceanów. Co więcej, większość z nas uważa, że kluczem do ochrony tych cennych ekosystemów jest sięganie po ryby i owoce morza tylko ze zrównoważonych źródeł.
Co nas tak niepokoi?
Pamiętajmy, że nasze decyzje zakupowe mają ogromny wpływ na środowisko. Według raportu ONZ „The State of World Fisheries and Aquaculture 2024”, ponad 37% światowych zasobów ryb jest poławianych w sposób niezrównoważony. To przerażające dane, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji, nie tylko dla ekosystemów morskich, ale także dla nas – konsumentów. Co się stanie, gdy za 20 lat nasze ulubione ryby znikną z wód?
Wybieraj świadomie!
Konsumenci w Polsce (i nie tylko) domagają się pewności. Trzy czwarte z nas uważa, że deklaracje producentów i supermarketów dotyczące zrównoważonego rozwoju powinny być potwierdzone przez niezależne organizacje. Dlatego warto zwracać uwagę na etykiety i certyfikaty, takie jak niebieski znak MSC, który jest gwarancją, że produkty pochodzą z połowów spełniających najbardziej rygorystyczne wymogi środowiskowe.
MSC – strażnik naszych oceanów
Marine Stewardship Council (MSC) działa na rzecz promowania zrównoważonego rybołówstwa już od 2013 roku w Polsce. W tym czasie udało się znacząco zwiększyć sprzedaż certyfikowanych produktów z certyfikatem MSC. Co ważne, organizacja ta nie tylko dba o zrównoważony połów, ale także nagradza polskie firmy za szczególne zaangażowanie na rzecz ochrony zasobów morskich. To właśnie dzięki takim działaniom, każdy z nas może mieć wpływ na przyszłość naszej planety.
Kiedy zmiana jest możliwa
Ostawiając na boku wszystkie alarmujące dane, jest jasne, że zainteresowanie i zaangażowanie w zrównoważone źródła jest coraz większe. Przykładem może być nie tylko rosnąca popularność certyfikatu MSC, ale i decyzje wielu sieci handlowych oraz przetwórców, które poszerzają swoją ofertę o produkty ze zrównoważonych połowów. Dzięki takim inicjatywom kolejne rybaki także zmieniają swoje praktyki na bardziej przyjazne dla środowiska.
Niech każdy z nas pamięta – wybierając produkty z niebieskim znakiem MSC, nie tylko sięgamy po zdrowszą alternatywę, ale też aktywnie wspieramy ochronę mórz i oceanów. Czy nie jest to powód, by świadomie wybierać na co dzień?
