Zastanawiałeś się kiedyś, jak wielki wpływ na środowisko naturalne mają realizowane w naszym kraju inwestycje? Okazuje się, że odpowiedzialność za ochronę środowiska leży nie tylko w zakresie naszych indywidualnych decyzji, ale również w rękach instytucji publicznych, a konkretnie – ich polityki zamówień. I tu pojawia się pojęcie, które w ostatnim czasie zyskuje na znaczeniu – zielone zamówienia publiczne. Ale czy faktycznie Polska podąża tą ekologiczną ścieżką?
Czym są zielone zamówienia?
Zielone zamówienia publiczne to proces, który umożliwia instytucjom zaspokajanie swoich potrzeb w sposób zrównoważony, wybierając produkty i usługi przyjazne dla środowiska. Pomysł ten, choć w Polsce wciąż niezwykle nowatorski, coraz mocniej rozbrzmiewa na europejskich korytarzach władzy. W końcu, jak wskazują badania, sektor budownictwa odpowiada za około 1/3 globalnych emisji dwutlenku węgla – to dużo, zgadzasz się?
Co robi Unia Europejska, a co Polska?
Europa, dążąca do zneutralizowania swego wpływu na klimat do 2050 roku, nie pozostaje obojętna na wyzwania ekologiczne. Wprowadzone przez Unię Europejską regulacje, jak choćby Europejski Zielony Ład, są jasnym sygnałem, że czas na zmiany. A Polska? Choć nasz kraj stawia pierwsze kroki w tej dziedzinie, zaledwie kilka procent zamówień publicznych można zaklasyfikować jako „zielone”. Jednakże, jest światełko w tunelu – w maju tego roku powstał specjalny rządowy zespół, który ma zająć się włączaniem zielonych kryteriów do polityki zamówień publicznych. Jak podkreśla Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, kluczowe będzie dostosowanie tych kryteriów do polskich realiów – aby zarówno służyły środowisku, jak i nie obciążały nadmiernie wykonawców.
Co przyniesie przyszłość?
Wdrożenie zielonych zamówień publicznych w Polsce to nie lada wyzwanie, ale i ogromna szansa na poprawę jakości naszego środowiska oraz promowanie zrównoważonego rozwoju. Czeka nas wiele pracy, by zmienić podejście instytucji publicznych i nakłonić je do myślenia ekologicznego. Czy jesteśmy gotowi na te zmiany? Co więcej, czy jesteśmy w stanie zaakceptować możliwe koszty z tym związane, by zyskać czystsze powietrze, wodę i ziemię dla przyszłych pokoleń?
Odpowiedzialne zarządzanie zasobami, innowacyjność w podejściu do zamówień oraz świadome dążenie do minimalizacji śladu węglowego to filary, na których powinno oprzeć się współczesne zamówienie publiczne. Wspólnymi siłami – rząd, przedsiębiorcy, a także zwykli obywatele – możemy dokonać w tej dziedzinie istotnych zmian. Tylko czy jesteśmy na to gotowi?
Czas pokaże, jakie efekty przyniesie praca nowo powołanego zespołu i czy Polska, w obszarze zamówień publicznych, faktycznie zacznie zazieleniać się na dobre. Zaciekawiony? Śledź rozwój wydarzeń razem z nami!
