Współczesne czasy przynoszą nie tylko wyzwania, ale i fascynujące zmiany w sposobie, w jaki podejmujemy decyzje zakupowe. Pandemia, późniejszy kryzys gospodarczy, a następnie dwucyfrowa inflacja sprawiły, że wielu z nas musiało spojrzeć na zakupy przez zupełnie inną soczewkę. Jesteśmy świadkami, jak silny już wcześniej trend smart shoppingu, umacnia się jeszcze bardziej. Czy to jednak zaskakuje? Nie do końca, zwłaszcza gdy przyjrzymy się najnowszym danym CPS GfK, według których aż 73 proc. kupujących w Polsce można określić mianem sprytnych nabywców.
Kim jest smart shopper?
Smart shopping to podejście widoczne wśród Polaków, którzy dążą do bycia o krok przed sprzedawcami i producentami. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim, upatrujemy racjonalność w naszych zakupach – od cech produktu, przez cenę, aż po rzeczywistą potrzebę jego posiadania. Gdy idziemy na zakupy z listą, doskonale znamy ceny, porównujemy oferty i nie ulegamy chwilowym impulsom, możemy śmiało nazwać się sprytnymi nabywcami. Właśnie tak podejście prezentuje zdecydowana większość Polaków, co tylko potwierdza, że jesteśmy na dobrej drodze do optymalizowania naszych wydatków.
Technologia kluczem do skutecznego smart shoppingu
Rozwój technologii ma ogromny wpływ na to, jak podchodzimy do zakupów. Obecnie sieci detaliczne coraz częściej sięgają po nowoczesne rozwiązania, aby dotrzeć do świadomych konsumentów. Właśnie dlatego aż 53 proc. informacji o promocjach przekazywane jest za pośrednictwem aplikacji mobilnych. To ogromna zmiana, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno dominowały gazetki drukowane. Smart shopperzy cenią sobie również możliwość korzystania z kas samoobsługowych – to wygoda i oszczędność czasu. Nie można zapomnieć o roli, jaką w smart shoppingu odgrywają opinie i rekomendacje. Są one dla nas ważnym źródłem informacji, a ich znaczenie rośnie z roku na rok.
Co z tą inflacją?
W kontekście rosnących cen i dwucyfrowej inflacji, smart shopping staje się nie tylko sposobem na oszczędzanie, ale i inwestowanie w jakość. Warto więc pamiętać, że sprytni nabywcy to nie tylko łowcy promocji. Chodzi o znalezienie idealnego balansu między ceną a wartością produktu. Jak zauważa Michał Maksymiec z CPS GfK, sprzedawcy, którzy rozumieją tę zmianę, mają szansę na budowanie długotrwałych relacji z klientami, którzy cenią przemyślane zakupy. Więc czy z tej perspektywy dwucyfrowa inflacja może nas jeszcze czegoś nauczyć? Zdecydowanie tak.
Wnioski wydają się oczywiste – jesteśmy pokoleniem, które coraz świadomiej podchodzi do wyzwań gospodarczych, jakie rzuca przed nami rzeczywistość. Smart shopping, zgodnie z danymi, jest już nie tylko trendem, ale styl życia, do którego aspirować będzie coraz więcej z nas. Czy to nie jest optymistyczny obraz przyszłości?
