W dzisiejszych czasach, kiedy półki sklepowe uginają się od różnorodności produktów spożywczych, wybór tej jednej, najzdrowszej oliwy czy soku, wydaje się być coraz trudniejszy. A czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę kryje się pod pięknymi opakowaniami i kuszącymi obietnicami producentów? Odpowiedzi na te pytania szuka Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS), której zadaniem jest dbanie o to, by to, co znajduje się na naszych stołach, było nie tylko pyszne, ale przede wszystkim bezpieczne i zgodne z deklaracjami.
Kontrola jakości – lepiej zapobiegać niż leczyć
W ubiegłym roku przeprowadzono ponad 82 tys. kontroli, a wyniki nie napawają optymizmem – okazuje się, że aż 16% produktów nie spełniało wymogów jakościowych. To przerażające, prawda? Potencjalnie co szósta rzecz, którą dodajemy do naszego koszyka, może być niezgodna z normami! Z kolei w kwestii oznakowania więcej do życzenia pozostawiało aż 25% przypadków. Oznacza to, że co czwarty produkt był nieprawidłowo oznaczony!
Gdzie tkwi diabeł?
Specjaliści IJHARS szczególnie pod lupę wzięli oliwy z oliwek oraz przetwory grzybowe, gdzie nieprawidłowości dotyczyły zarówno samych właściwości fizykochemicznych, jak i oznakowania. Czasem drobna literówka, a innym razem brak kluczowych informacji dla konsumenta sprawiają, że zakup staje się loterią.
Polak mądry przed szkodą
Jednak wszystko wskazuje na to, że Polacy stają się coraz bardziej świadomi tego, co ląduje w ich koszykach. Badania pokazują, że większość z nas przynajmniej od czasu do czasu czyta etykiety produktów spożywczych, a co piąty robi to za każdym razem. Znajomość składu, wartości odżywczej czy informacji o alergenach to podstawa, by móc dokonać świadomego wyboru.
Czy etykieta mogłaby kłamać?
Niestety, mimo rosnącej świadomości konsumentów, producenci nadal znajdują sposoby, by omijać przepisy i wprowadzać nas w błąd, szczególnie w zakresie oznakowania produktów. Oszustwa nie omijają nawet takich produktów jak miód czy bułka tarta, gdzie odkryto liczne nieprawidłowości dotyczące zarówno jakości, jak i prawidłowości oznakowania.
Jak z tym walczyć?
To pytanie, na które częściowo odpowiada pracujący na rzecz IJHARS zespół, skoncentrowany na zwalczaniu oszustw żywnościowych. Ich zadaniem jest wykrywanie i eliminowanie nieprawidłowości, by polski konsument mógł mieć pewność, że to, co kupuje, jest tym, na co się zdecydował.
Podsumowując
Żyjemy w czasach, kiedy krytyczne spojrzenie na etykietę może nas uchronić przed wieloma nieprzyjemnościami zdrowotnymi czy finansowymi. Miejmy nadzieję, że działania organów kontrolnych przyczynią się do polepszenia sytuacji na rynku artykułów spożywczych, a oszustwa staną się jedynie niemiłym wspomnieniem. Pamiętajcie – nasze zdrowie zaczyna się już od świadomego wyboru na sklepowej półce!
